sobota, 15 września 2012

Te najpiękniejsze dni...

Wiele z Nas lubi sobie powspominać czasy dzieciństwa. Prawdopodobnie nasz najpiękniejszy etap w życiu, który tak szybko przemija. Może sobie ktoś pomyśleć, że jestem trochę dziwna, bo mam 15 lat i piszę o dzieciństwie, o tęsknocie za tym czasem jak jakaś 60-letnia babcia, ale prawda jest taka, że już nie jestem dzieckiem, powoli zmierzam ku dorosłości. Jestem tym czymś pomiędzy dzieckiem, a dorosłym. Należę teraz do tej grupy nazywanej młodzieżą lub nastolatkami. 
Życie staje się coraz cięższe, gdy dorastamy nasze problemy stają się większe. A gdy byliśmy  małymi dziećmi problemy były takie-tyci, choć może wtedy były to jak dla nas "Big problemy".
Prawda jest taka, że gdy byliśmy mali marzyliśmy o dorosłym życiu. Teraz wybierając kolejną z dróg, którą będziemy musieli iść dalej przez życie chcemy wrócić do beztroskich lat dzieciństwa. 

Osobiście lubię wspominać lata, w których byłam małą dziewczynką często porównywaną z Pipi Lansztrung, szczególnie kiedy mama splatała moje długie, rude włosy w warkoczyki (miałam mały uraz do warkoczy, ale z wiekiem to minęło). Wtedy nie miałam większych problemów niż to, w co moje lalki Barbie były ubrane lub czy moi pluszowi przyjaciele wypili poranną herbatkę. Albo czy dobrze się uczą w szkole (no tak, nawet bawiłam się w szkołę dla pluszaków, bardzo miło to wspominam).
 Jaką radość sprawiała wspólna gra w piłkę z tatą i braćmi (nawet, kiedy miałam gips na ręce), gra w baseballa z kolegami starszych braci lub zabawa w chowanego, "krowe" i gonianego. Małe patyczki zamieniały się w różdżki, ja w Hermione Granger, a bracia w Harr'ego Pottera, Rona Weasley'a i jakieś złe charaktery. Większe badyle były mieczami rycerskimi,a rowery lub miotła- pięknymi i szybkimi rumakami. Nasze wielkie podwórko było magicznym światem, pełnym potworów (choćby kosiarki lub po prostu niewidzialne postacie-potwory ;P). Koce na trawie były statkami pirackimi, a zwykły garaż potężnym zamkiem. Nasza wyobraźnia zmieniała ten ponury świat w coś niezwykłego i magicznego. 
 Przeczytana lub obejrzana bajka, a nawet film stawały się inspiracją do zabawy. Każdy zamieniał się w inną postać i "wchodziliśmy" do magicznego świata. 
  A teraz? Dlaczego tak nie ma teraz? Czy to przez to, że jesteśmy już"dorośli", a może temu, że nasza wyobraźnia jakby wyblakła i już nie umiemy za pomocą tej czarodziejskiej różdżki zmienić szarej codzienności w kolorowy, lepszy świat...
 
Ja jako bobas ;P Moja maseczka na włosy z zupy XD


W Kochcicach z młodszym bratem... O, mój kochany kapelusik.... I spodnie w pokemony ;)

Kiedyś miałam ich całe mnóstwo, ale zawsze te uważałam za swoich najwierniejszych przyjaciół :)
W dzieciństwie w tym kufrze miałam swoje skarby, teraz tam leżą stare zeszyty i kilka pamiątek.



Co prawda byłam fanką lalek Barbie (które aktualnie leżą na strychu i czekają na moje potomstwo ;P), ale i takie bobasy posiadałam. Tą lale przywiózł mi tata zza granicy :) Podobnie jak barbie.



Zdjęcie klasowe w IV klasie :)



Jak byłam w II klasie, próbowałam napisać książkę... Przy czytaniu można połamać język i posikać się ze śmiechu xd
I pamiątka z czasów, kiedy wymiana karteczkami była modna... czyli z podstawówki, chyba 3 czy 4 klasy


Na pewno moje dzieciństwo było piękne, jak dla mnie, i bardzo chciałabym wrócić to tych beztroskich czasów. Ale niestety czas nieubłaganie pędzi do przodu i nikt nie może go zatrzymać ani cofnąć. Możemy jedynie powspominać.... A w tym najlepiej pomaga album pełen zdjęć. Ostatnio jak oglądałam wszystkie albumy (mamy tego trochę dużo), to aż się cieplej w sercu robi, wracają te najmilsze wspomnienia. 
Już więcej nie piszę, bo dojść się rozpisałam i podejrzewam, że nie wszyscy przeczytają całość. Więc koniec. Resztę zostawię w mojej łepetynie ;P  

14 komentarzy:

  1. przeczytalam do samego konca i powiem,ze wcale nie jestes dziwna ...ja tez bardzo lubie wspominac swoje dziecinstwo,przegladac albumy,pocztowki,stare zeszyty ... siegam do ksiazek J.CH.Andersena i odswiezam najpiekniejsze basnie...
    eh,szoda,ze czas plynie tak szybko ^^ post jak zwykle bardzo ciekawy !!Lubie do Ciebie zagladac !!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. ja tez lubie wspominac dziecinstwo :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam wspominać dawne lata :)
    Obserwujemy? :>

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja za czasów dzieciństwa bawiłam się w Power Rangers. Udawaliśmy ich i w ogóle. Teraz to śmiać mi sie z tego chce. ;P

    OdpowiedzUsuń
  5. uwielbiam wspominać swoje dzieciństwo, to bardzo poprawia mi humor :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  7. łezka się w oku kręci... bo to już więcej się nie powtórzy :(
    ja także obserwuje :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Dzieciństwo to najpiękniejszy okres w życiu każdego człowieka. Jedni mają się trochę lepiej, a inni trochę gorzej lecz zawsze miło wspominamy te beztroskie chwile, kiedy to siedzieliśmy pośród wszystkich dorosłych i kompletnie nie wiedzieliśmy o czym oni mówią. Wszystko pędzi do przodu, całe nasze życie. Dorastamy i próbujemy być jak najbardziej perfekcyjni. Ukończyć szkołę, iść na studia, założyć rodzinę.. Wszystko dzieje się tak nieodwracalnie. Podejmujemy decyzje z dnia na dzień. Problemy są coraz trudniejsze a "wczoraj" staje się już przeszłością.
    Pamiętam te wszystkie miłe sytuacje które zdarzyły się jeszcze kilka lat temu. I chociaż to było to i tak na zawsze pozostanie w mojej pamięci:)

    OdpowiedzUsuń
  9. też uwielbiam wspominać swoje dzieciństwo :)

    OdpowiedzUsuń
  10. ja też lubię wspominać swoje dzieciństwo ;dd

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja również często wracam myślami do swojego dzieciństwa i niesamowicie chciałabym znów być takim beztroskim dzieckiem :)

    OdpowiedzUsuń
  12. świetna notka *.* Zgadzam się z tb w 100% ;D
    dziękuję za komentarz :*

    OdpowiedzUsuń
  13. O tak.. Ja tak samo lubię powspominać czasy z dzieciństwa :) Kiedyś było fajnie, nie było żadnych problemów. A teraz? Choć dorosłym może się wydawać, że my nie mamy problemów, to jest to jednak nieprawda.
    Pozdrawiam ;**

    OdpowiedzUsuń
  14. po co ty tyle maskotek trzymasz:P

    pozdrawiam i będę tu zaglądać

    Sandra

    OdpowiedzUsuń