Dzisiaj piekłam to cudowne ciasto katalońskie.... i nie wyszło cudownie :( Ale jest zjadliwe, więc nie narzekam :)
Na dworze upał okropny, ale przynajmniej wiem, że zbliża się lato, a razem z nim upragnione wakacje :DZ racji, że wróciła ładna pogoda byłam z mamą na malej przejażdżce rowerowej. Mama wzieła mój rower, a ja pożyczyłam od Dawida. Nigdy więcej nie pojadę na tym rowerze!!! Wole mój! Podziwiam Dawida, że umie na nim jeździć.
![]() |
UWIELBIAM CZEREŚNIE <3 |
A w poniedziałek relacje z festynu ;)
Oj tam, ty go jeść nie będziesz więc się nie przejmuj:D
OdpowiedzUsuńHahaxD Muszę obczaić ten rower Dawida^^
Świetne zdjęcia!