Poniedziałek

Cześć!
Dzisiaj miałam całkiem miły dzień- w szkole miałam tylko 4 lekcje (co prawda 2 sprawdziany, ale jakoś poszło) w tym dwie świetlice, na których nie można było się nie śmiać. Wszystko zawdzięczamy z dziewczynami koledze i jego "fantastycznym spodniom" :D Kiedy są przy mnie pewne osoby (i one wiedzą o kogo mi chodzi ;)) to świat staje się lepszy i nie umiem się pohamować ze śmiechu...
Na geografii było tylko 9 osób, więc nie mieliśmy kartkówki. Ufff... Ciekawe, czy jutro będzie tak fajnie...
  
Po południu coś mi podpowiedziało, że dzisiaj mam rysować, więc narysowałam trzy obrazki, a oto efekty mojej pracy:

Wiem, nie jestem najlepsza w rysowaniu prawdziwych ludzi :(

 Ale ćwiczę

  Po rysowaniu coś mi strzeliło do głowy i wydurniałam się przed lustrem:

Nieźle mi na rozum wali, nie? To chyba od nadmiaru nauki :P Oto efekty bycia kujonem! Strzeżcie się!!!!!!!!! :P Albo skończycie tak jak ja :D :D
Ale czasami trzeba się wydurniać- na pewno wychodzi to na zdrowie i poprawę humoru :D :D
Przynajmniej u mnie tak jest.


Do jutra!!!

O nieee... jutro sprawdzian z reli.. już mnie głowa boli.. :(