Przed chwilą wróciłam z małego "listonoszowego" rajdu po Kochanowicach. Dlaczego "listonoszowego"? Bo w czwartek trochę się pobawię w listonosza i Pani, która zaoferowała mi tę pracę chciała, żebym dzisiaj z nią pojeździła, w między czasie miała mi co nieco potłumaczyć. Z tego co mówiła, to bycie listonoszem to kiepska praca: jak ludzie nie mają skrzynek na listy, to trzeba szukać innego sposobu zostawienia poczty, ale takiego, żeby list nie zaginął. Najgorzej jak ma się do czynienia z psem... Ale jakoś sobie będę musiała poradzić w czwartek. Słuchawki do uszu, puszczam muzykę i jadę... Mam nadzieję, że wszystko będzie ok ;) I że wrócę w całości, a nie z odgryzioną ręką XD
Wczoraj dałam się braciom wyrwać na orlika. Zagraliśmy w koszykówkę (Kocham ten sport <3 ): dwóch na jednego, niestety, choć jak Michał był sam w drużynie, to i tak wygrał :) Najpierw grałam z Dawidem (co chwilę dostawałam ataku śmiechu, może temu przegraliśmy :P), a później z Michałem. Z Michałem w drużynie oczywiście wygrana była pewniejsza, no i wygraliśmy, choć Dawid dobrze sobie radził. A potem poszliśmy poskakać w dal. Oczywiście bracia w moich oczach byli jak mistrzowie skoków, szło im duzo lepiej niż mi :( Ale ja z w-fu jestem cienka (nie wiem jakim cudem mam zawsze 5 na koniec :P).
W czasie powrotnej jazdy do domu zrobiliśmy sobie z Dawidem kilka zdjęć, nieźle nam odwalało, wyklikaliśmy chyba z 60, z czego większość już nie istnieje :P


Dom powyżej jest uznawany za nawiedzony. Czy w to wierzę? Na pewno nie poszłabym tam w nocy, bo może się okazać, że jednak historie o tym domu są prawdziwe...
Nie znamy tego chłopaka w białej bluzie, ale tak nas wkurzał, że prawie ryczeliśmy ze śmiechu :DNa dzisiaj tyle, jutro może będzie recenzja książki.
Papap :*
No to dobrze że trochę sobie przyrobisz:D
OdpowiedzUsuńA tam, dobra jesteś z wf-u:D
Świetne zdjęcia!:*
Pozytywnie! Fajnie spędzony czas
OdpowiedzUsuńzawsze chciałam być listonoszem :D
OdpowiedzUsuńjej. nawiedzony dom. wiem, że to tylko opowieści, ale bałabym się wejść, jakby ewentualnie okazały się prawdą :D
pozdrawiam :D
W takim razie życze powodzenia :) Napewno dasz rade !
OdpowiedzUsuńrodzinnie:)powodzenia w pracy!
OdpowiedzUsuńGreat pics!! :))
OdpowiedzUsuńhttp://estilohedonico.blogspot.pt/
xoxo