środa, 8 sierpnia 2012

           
               Świat się zmienia, gdy człowiek się uśmiecha...
                                      

Każdemu człowiekowi zdarzają się dni, kiedy czuje się przygnębiony, niepotrzebny czy zapatrzony w popełnione przez siebie błędy. Człowiek idzie ulicą ze spuszczoną głową i wspomina tylko te gorsze chwile w swoim życiu, chwile, kiedy wszystko zawalił i zastanawia się nad sensem swojego życia. W pewnym momencie ta osoba, z niewiadomej przyczyny, podnosi głowę i spogląda w uśmiechnięta twarz nieznajomego człowieka. Uśmiech. Taki mały gest- widzimy, że ktoś jest smutny i uśmiechamy się do niego, a on staje się znowu szczęśliwy. Wracają miłe myśli, nie obwinia się za wszytko, czuje, że świat nie jest zły. "Są ludzie, którzy posyłają mi uśmiechy" myśli. Gest, który zmienia świat w jednej chwili...

Nie raz zdarzy mi się, że mam gorszy dzień. Z różnych przyczyn: skrzywdziłam kogoś słowem lub nie zrobiłam czegoś, o co mnie ktoś poprosił i czuję się potem z tym źle. Zabrano mi coś cennego lub zaczęłam rozmyślać nad gorszymi chwilami swojego życia, co przyprawia mnie o dużego smutasa. Albo po prostu coś źle mi wyszło lub gorzej się czuję. Najlepszym lekarstwem dla mnie w takich chwilach jest uśmiech. Ale najlepszy jest wtedy uśmiech osoby, której nie znam lub jakieś staruszki. Dziwne, nie? Nie znam kogoś, a właśnie uśmiech obcej osoby jest dla mnie lepszy niż kogoś bliskiego. No, i uwielbiam uśmiechające się staruszki- szczególnie jeśli czuję, że ten uśmiech jest dla mnie.

Oczywiście czasami zdarza się, że siedzę w pokoju do czasu, aż smutek się ode mnie nie odczepi. Wtedy zaczynam wspominać najlepsze chwile mojego życie- wakacje w górach (kocham góry, więc przynoszą mi dużo radości i uśmiechu na twarzy) chwile spędzone z przyjaciółkami i innymi bliskim osobami, a najlepsze wspomnienia to te z dzieciństwa. Wtedy życie było beztroskie, a na twarzy gościło najwięcej uśmiechu. Czemu nie ma tak teraz?



P.S.  Dziękuję za wczorajsze pozytywne komentarze, zmobilizowały mnie do dalszego pisania bloga (no tak, zastanawiałam się, czy go nie usunąć...) i wywołały u mnie uśmiech na twarzy- temu taka notka dzisiaj ;)


10 komentarzy:

  1. Masz rację. Uśmiech to coś co może dać Ci każdy człowiek. To tylko jeden gest, a czasem tak wiele zdziała.
    Szczerze to przyznam się że ja też wolę jeśli uśmiecha się do mnie ktoś nieznajomy niż bliskie osoby, chodź z pewnością z każdego uśmiechu się cieszę;**

    OdpowiedzUsuń
  2. cieszę się:) świetny demot:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie ja mam jedne z tych dni kiedy jestem przygnębiona i nie mam pojęcia kieyd one miną..

    OdpowiedzUsuń
  4. uśmiech potrafi zdziałać cuda ^^

    OdpowiedzUsuń
  5. Uśmieech ;) Obserwuję i zapraszam do siebie ! ;) Liczę na rewanż ;)
    http://true-story255.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  6. A więc uśmiechamy się :D Fajnie to napisałaś :D Fajny jest ten blog :D Obserwuję bo chce być na bieżąco :D
    dziękuję za komentarz :*

    OdpowiedzUsuń
  7. Uśmiech jest bardzo ważny :) Nim możemy wyrazić to co czujemy ;>
    "uśmiech jest jak słońce, które spędza chłód z ludzkiej twarzy" :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Zgadzam się. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem dlaczego, ale zachciało mi się płakać. Może dlatego, że często jestem smutna i niestety nie mam osoby, która mogłaby mnie pocieszyć.

    OdpowiedzUsuń