Wczoraj w mojej miejscowości odbywały się Dożynki. Przyznam, że przed niedzielą nie sądziłam, że będę się tak dobrze bawić. A bawiłam się świetnie. A szczególnie na koncercie Wilków. Stałam blisko sceny - w drugim rzędzie :) Na początku ciężko było zrozumieć co śpiewają, ale potem nagłośnienie trochę poprawiono i można było dołączyć do śpiewania. Jak tylko znałam tekst, darłam się jak głupia. Cóż, na koncercie było tak czadersko, że w ogóle nie myślałam o moim głosie. A jak wróciłam do domu i przeglądałam zdjęcia i filmiki, to trochę pożałowałam mojego wokalu- mam nagrane jak "pięknie" śpiewam i tym moim "pięknym" śpiewem (a raczej wrzaskiem) popsułam większość filmiku, więc nie dodam filmiku, ale zdjęcia- oczywiście. Przed rozpoczęciem koncertu prowadzący ogłosił, że pod żadnym względem nie wolno robić zdjęć ani nagrywać. Wszyscy byli zbulwersowani tym faktem, ale na szczęście zakaz wycofano minutkę później ;P Na koniec koncertu Robert Gawliński (jakby ktoś nie wiedział- lider zespołu) rzucił bukiet róż... w moją stronę. MIAŁAM CAŁY BUKIET W RĘKACH!!! A została mi jedna róża :( Zanim zdążyłam mocniej chwycić bukiet, róże "pouciekały". Dawid też jedną sobie wziął, więc mam dwie ;) Nie jest źle. Ale w czasie koncertu miałam wrażenie, że Robert patrzy na mnie, zachęca do śpiewania razem z nim, więc się uśmiechałam i jak znałam tekst , śpiewałam :) Podejrzewam, że nie tylko ja odnosiłam wrażenie, że patrzy "tylko na mnie", bo wkoło mnie stało mnóstwo ludzi, więc chyba myśleli to samo co ja "O Boże, on na mnie patrzy...PATRZY NA MNIE!!!"
Wiem, notka trochę nie ogarnięta, ale teraz jeszcze pokrótce o tym, co było przed koncertem:
Szłam w pochodzie, potem oglądałam traktory z platformami z różnych gmin naszego powiatu, bardzo mi się podobały, szczególnie z Pawełek, ale niestety nie mam zdjęć :( Może wykombinuję od cioci :)
Po paradzie musiałam zrobić sobie kilka zdjęć na prośbę wychowawczyni, żeby miała co wysłać do Hiszpanii, skoro mam tam jechać na wymianę. Miałam robić zdjęcia z koleżanką, która jedzie ze mną, ale nie umiałam jej znaleźć. mam nadzieję, że nie będę miała przez to problemów :/
Jej, trochę się rozpisałam...
To teraz zdjęcia:
Kabaret "Koń Polski", niestety niewyraźne zdjęcie :(
W pierwszy dzień Dożynek były pokazy jazdy właśnie takimi bryczkami
Mniej więcej takie coś można było podziwiać w czasie pochodu
W bryczce u boku całkiem ładnego woźnicy ;)
Z bykiem...
Takie cudo chcę na 18-nastke XD
Ale może inny model auta... ;P
A teraz fotki z koncertu Wilków:
Róże, które udało mi się złapać i zatrzymać dla mnie ;D
Wczorajszy dzień będę wspominać bardzo miło.
Dziękuję Kasi, za dotrzymanie mi towarzystwa.
Hah, wygląda na to ze dobrze się bawilas :D Pozdrawiam i dziękuję za życzenia :)
OdpowiedzUsuńŚwietna musiała być zabawa :D Świetne zdjęcia :D
OdpowiedzUsuńdziękuję za komentarz :*
Świetnie że dobrze się bawiłaś. Ale uciekłyście nam!
OdpowiedzUsuńMnie się osobiście wczoraj nie podobało. Koncert wydał mi się denny, a lider jakby coś ćpał:P
No ale tańczące fontann były The Best;P
Świetne zdjęcia!<3:*
Lubię dożynki, ale u mnie nie ma takich atrakcji ;d
OdpowiedzUsuńa u nas na dożynki to zrobili jakieś gówno i nie było przy czym tańczyć. Po Twojej notce widać, że genialnie się bawiłaś :D oby tak dalej !
OdpowiedzUsuńpozdraawiam :D
Super sprawa! Ja też uwielbiam dożynki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, i zapraszam do siebie :)
W niedzielę było fajnie ^^ wyszalałam się ;)
OdpowiedzUsuńA wy gdzie się nam zgubiłyście??!! ;p
Wokalista był jakby trochę pijany , ale OK. :p śpiewać jeszcze umiał :P
fajne zdjęcia :P :D
To musiał być udany dzień uwielbiam tego rodzaju rozrywki :D
OdpowiedzUsuńpodobnie jak Inoportunne uwielbiam takie folkowe imprezy,ale niestety nie mialam okazji brac udzialu w prawdziwych dozynkach...
OdpowiedzUsuńsliczne zdjecia, szczegolnie to z bawolem i autem.
i te cudne roze,od lidera zespolu ^^