wtorek, 15 maja 2012

Wtorek :)


Cześć!
Już jestem po części humanistycznej, teraz przygotowuję się na najgorsze- mata! Czyli moja największa udręka :/
W końcu pożyczyłam od cioci walizkę- ogromna, nie będzie problemu z brakiem miejsca- i trzeba powolutku zacząć się pakować... Mam małego stresa, ale tylko ze względu na to, że mówienie po niemiecku nie jest moją mocną stroną, a moja koleżanka nie za bardzo zna angielski. Niestety :/  
Wczoraj  kupiłam dla niej mały upominek:dwa komplety bransoletek i słodki perfum:


No i, nie mogłam zapomnieć o sobie:

  1.  Żel pod prysznic "Luksja"
  2. Mały dezodorant Fa
  3. Perfum "Santorini", śliczny zapach :)
Do następnego!!
 

5 komentarzy:

  1. Jakoś to będzie;)
    Z takiego prezentu to powinna się ucieszyć:) Bransooletki są świetne!
    :D
    Dasz radę się dogadać!:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ładny prezent ;D Ja jadę najprawdopodobniej jutro kupić :D Jesteś dobra z niemca więc na pewno się dogadasz :) Damy radę ! :* :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zostałaś otagowana u mnie na blogu ;p

    OdpowiedzUsuń
  4. Uwielbiam żele pod prysznic z luksji !
    Zapraszam do mnie, dopiero zaczynam, blog warty uwagi. poradniki co do wizażu i nie tylko :)

    OdpowiedzUsuń